Du befindest dich in der Kategorie: Magazin - news - Medien

Dienstag, 11. Juli 2006

Lech Kaczynski Herzkrank , ukryl przed wyborcami - superexpresss ujawnia: Prezydent RP to WRAK, ciezko chory na chorobe wiencowa serca

Von direktion, 05:12

 

 Ciężka choroba prezydenta

Ciągły stres może nawet zabić Lecha Kaczyńskiego

Prezydent Lech Kaczyński jest chory. I to jest poważniejsza choroba niż zwykłe problemy z układem pokarmowym. "Super Express" dotarł do zaświadczenie lekarskiego, w którym czytamy, że Lech Kaczyński cierpi na chorobę wieńcową serca.

Wszystko wskazuje na to, że to nie zaburzenia układu pokarmowego były ostatnio przyczyną wielu niedyspozycji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale wyjątkowo niebezpieczna choroba wieńcowa serca, która może doprowadzić do nagłego zgonu, zawału czy udaru mózgu.

Chory raz na zawsze

Chorobę u Kaczyńskiego odkryto z końcem lat 70. Stawiający diagnozę ordynator szpitala w Gdańsku napisał, że Lech Kaczyński jest leczony ambulatoryjnie, przyjmuje stale propranolol. Winien być pod stałą obserwacją lekarską, w wypadku wystąpienia częstoskurczu wymaga hospitalizacji.

- Choroby wieńcowej nie potrafimy odwrócić - twierdzi dr Stefan Karczmarewicz z Kliniki Kardiologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego. - Jeśli pacjent zmieni tryb życia: przestanie palić, nie będzie miał nadwagi, będzie unikał przewlekłego stresu, będzie regularnie uprawiał ćwiczenia fizyczne, to możemy spowolnić rozwój choroby. Choroba wieńcowa jest raz na zawsze.

Seks też może być groźny

W każdym przypadku kardiolodzy ustalają, co chory powinien robić, a czego robić mu nie wolno.

- Niektórzy mogą sobie pozwolić na znaczny wysiłek fizyczny, a dla niektórych zwykła aktywność seksualna może być śmiertelnym zagrożeniem - dodaje dr Karczmarewicz.

Bardzo groźny przy chorobie wieńcowej jest przewlekły stres. Polega na tym, że po jednym dużym stresie przechodzimy następny. Organizm nie ma wtedy czasu na regenerację. - Przy chorobie wieńcowej taki stres szkodzi dramatycznie - mówi dr Karczmarewicz.

Z pewnością artykuł w niemieckim "Die Tageszeitung" dostarczył prezydentowi dużej dawki stresu.

Dr Stefan Karczmarewicz nie wiedział, kim jest osoba, którą diagnozuje na podstawie zaświadczenia lekarskiego.

Zobacz, co dolega prezydentowi

Zaświadczenie lekarskie można odnaleźć w teczce IPN Lecha Kaczyńskiego, opublikowanej na jego stronie internetowej (...)

Mamy prawo wiedzieć, co się dzieje z naszym prezydentem. Co mu dolega i co jest powodem jego dziwnego zachowania. Wiemy już dlaczego w październiku, kiedy podstawiliśmy wspólnie z kolegami z RMF FM pod Sejm karetkę pogotowia i zaproponowaliśmy, aby kandydaci na prezydenta się przebadali, Lech Kaczyński powiedział "To przesada i niesmaczny żart". Bał się, że informacja o chorobie może przekreślić jego wygraną. Panie prezydencie, kampania wyborcza się skończyła! Najwyższy czas ujawnić dane na temat Pańskiego zdrowia! Apelujemy: w kolejnych wyborach prezydenckich każdy kandydat powinien przedstawić raport o swoim stanie zdrowia!

Objawy choroby Kaczyńskiego widać gołym okiem

Ból gniotąco-palący za mostkiem, pojawia się po wysiłku, szybko ustępuje w spoczynku.

Jeśli chorego złapie taki ból, może on wolniej mówić, na czole występują kropelki potu.

Znacznie wolniej się wtedy porusza, podczas przemówienia może podpierać się rękoma. Chorzy na chorobę wieńcową przy upałach mogą być osłabieni. Także napady duszności mogą sugerować chorobę serca, jednak wymaga to dodatkowych badań lekarskich. Dodatkową uciążliwością dla chorych są upały.

Chorzy powinni wtedy pić dużo płynów i często się schładzać, np. prysznicem.

Doktor Karczmarewicz uważa, że w czasie największego upału chorzy nie powinni wychodzić z domu.

http://tinyurl.com/msv9v

 
wtorek, 11 lipca 2006
Kaczyński ukrył przed wyborcami - superexpresss ujawnia: Prezydent RP to WRAK, ciężko chory na chorobę wieńcową serca

 

"Super Express" dotarł do zaświadczenie lekarskiego, w którym czytamy, że Lech Kaczyński cierpi na chorobę wieńcową serca.

Wszystko wskazuje na to, że to nie zaburzenia układu pokarmowego były ostatnio przyczyną wielu niedyspozycji prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale wyjątkowo niebezpieczna choroba wieńcowa serca, która może doprowadzić do nagłego zgonu, zawału czy udaru mózgu.

Chory raz na zawsze

Chorobę u Kaczyńskiego odkryto z końcem lat 70. Stawiający diagnozę ordynator szpitala w Gdańsku napisał, że Lech Kaczyński jest leczony ambulatoryjnie, przyjmuje stale propranolol. Winien być pod stałą obserwacją lekarską, w wypadku wystąpienia częstoskurczu wymaga hospitalizacji.

Ujawnijcie stan zdrowia prezydenta!

Mamy prawo wiedzieć, co się dzieje z naszym prezydentem. Co mu dolega i co jest powodem jego dziwnego zachowania. Wiemy już dlaczego w październiku, kiedy podstawiliśmy wspólnie z kolegami z RMF FM pod Sejm karetkę pogotowia i zaproponowaliśmy, aby kandydaci na prezydenta się przebadali, Lech Kaczyński powiedział "To przesada i niesmaczny żart". Bał się, że informacja o chorobie może przekreślić jego wygraną. Panie prezydencie, kampania wyborcza się skończyła! Najwyższy czas ujawnić dane na temat Pańskiego zdrowia! Apelujemy: w kolejnych wyborach prezydenckich każdy kandydat powinien przedstawić raport o swoim stanie zdrowia!

Objawy choroby Kaczyńskiego widać gołym okiem

 

 Czy jako prezydent będzie Pan wspierał rząd lub samodzielnie zabiegał o przeprowadzenie w Polsce dekomunizacji?

Lech Kaczyński: Musimy mieć świadomość, iż największe efekty dekomunizacja mogła przynieść kilkanaście lat temu. Wówczas doszło do antyteczkowego zamachu stanu, a mój brat i ja - jako gorący jej zwolennicy - byliśmy obiektami zaciekłych ataków. Z przykrością stwierdzam, że również ze strony części obozu postsolidarnościowego. Dziś dekomunizacja przyniesie znacznie mniej efektów. Liczę jednak na to, że uda się ją przeprowadzić. Będzie szczególnie mało skuteczna w sferze gospodarki. W 1992 roku olbrzymia część przedsiębiorstw należała do skarbu państwa. Odcięcie od nich wówczas ludzi budujących PRL całkowicie zmieniłoby kształt naszej grupy najbogatszych. Niestety stało się inaczej. Wielu tego po czasie żałuje. Oczywiście podejmiemy starania, by dekomunizacja w Polsce jednak dokonała się,

Lech Kaczyński Prezydent IV Rzeczypospolitej.

 http://safari.blox.pl/html

 11:31, reakcja , odtajnione
Link Skomentuj »

Kategorie: Wszystkie | KATYŃ | do odtajania | nie odtajnione | odtajnione | ujawnione
wtorek, 11 lipca 2006
Kaczyński ukrył przed wyborcami - superexpresss ujawnia: Prezydent RP to WRAK, ciężko chory na chorobę wieńcową serca
Przeczytamy tam również o załamaniu nerwowym, jakie w latach 80. przeszedł Lech Kaczyński.
magazyn europejski sowa - frankfurt am main - sowa european magazine

[Kommentare (0) | Permalink]


Sonntag, 09. Juli 2006

Polnische Vertretung, die als einzige... podakovanie Polskému velvyslanectvu v SR, za ktoré sa ako jediné z pozvaných

Von direktion, 13:42

Dňa 8. júla 2006  sa v Kežmarku na  historickom cintoríne  uskutočnilo pietne stretnutie  pri príležitosti druhého výročia  odhalenia „Pamätníka usmrtených na hraniciach v rokoch 1948-1989“.  Pietny akt pripravilo Svetové združenia bývalých čsl. politických väzňov, ktoré touto cestou vyslovuje  poďakovanie Poľskému veľvyslanectvu v SR, za ktoré sa ako jediné z pozvaných veľvyslanectiev  zúčastnila pani Ivona Fronczek ako aj všetkým, ktorí si uctili pamiatku vyše 400 obetí totalitného režimu, občanov SR, ČR, Nemecka, rakúska a Poľska V príhovoroch vystúpili za  SZČPV: 

 

Elena Bačkorová a František Bednár, za Konfederáciu politických väzňov SR Anton Felber,

za Poľské veľvyslanectvo pani Ivona Fronczek, za Konfederáciu politických väzňov  Českej republiky Dobroslav Pustai a za za Slovenskú ľudovú stranu mgr. M.arián Kotleba. Svetové združenie bývalých čsl. politických väzňov pozvalo na stretnutie každého kto, komu nie je ľahostajná naša minulosť a chcel vzdať úctu obetiam komunizmu. Z viacerých pozvaných médií  sa na pietnom akte zúčastnili zástupcovia denníka Korzár za čo im vyslovujeme úprimné poďakovanie. 

Pietne stretnutie bolo ukončené štátnymi hymnami  štátov z ktorých pochádzali obete usmrtené na hraniciach.  Po pietnom akte sa uskutočnila  recepcia v priestoroch Hotelovej akadémia MUDr. Otta Brucknera v Kežmarku, za ktorej dôstojnú prípravu rovnako vrelo ďakujeme.       

 

13:00, kulturzentrum , Kežmarok
Link 17. rokov po prevrate v novembri 1989, sa nenaplnili naše očakávania o lepšej a spravodlivejšej spoločnosti

 

Vážení hostia, milí priatelia!

          Stretli sme dnes pri hroboch dvoch mladých ľudí, ktorých nechal zavraždiť štátny systém, ktorý vo svojom pokrytectve hovoril o spravodlivosti, tábore mieru,  vláde ľudu a v rozpore s tým, sa nezastavil ani pred streľbou do vlastných občanov, neraz i skoro ešte detí a to len preto, lebo mali o svojom živote inú predstavu než akú im vnucoval totalitný režim. Ondrej Brejka a Milan Dlubač, ktorých životy vyhasli skôr ako si mohli založiť rodiny a mať vlastné deti, sa stali jednými z vyše 400 obetí na bývalých československých hraniciach, ktoré sa po komunistickom prevrate v roku 1948 stali železnou oponou oddeľujúcou dva svety.

             Dovoľte mi malé zamyslenie nad príčinami rozpútania pekla svetového komunizmu a nad absenciou historickej sebareflexie vysporiadať sa z vlastnou minulosťou,  bez poznania ktorej nás sotva čaká lepšia budúcnosť .

             17. rokov po prevrate v novembri 1989, sa nenaplnili naše očakávania o lepšej a spravodlivejšej spoločnosti, pretože sa na ňom podieľali tí, ktorí boli prisluhovačmi komunistického režimu.  Tak ako parazitovali na reálnom socializme, rovnako dnes parazitujú v zmenenej situácii a poučujú nás o demokracii, ľudských právach, v duchu Orwelovho veľkého brata.

Ako spieval nebohý Karel Kryl,...“ na rohu ulice vrah o morálke káže...“ a...“ namiesto demokracie budujeme „demokratúru“.

Stále počúvame len o obetiach holokaustu a odsúdení nacizmu, ale o oveľa väčších obetiach komunizmu, počnúc desiatkami miliónov ktoré majú na svedomí Stalinovi dobrovoľní kati v bývalých sovietskych gulagoch, až po milióny mŕtvych v Kambodži, o tých je dnes hovoriť už pomaly nežiadúce.  Režim, ktorý rozpútal toto peklo s megamnožstvom ľudských tragédii, doposiaľ nebol medzinárodným spoločenstvom ani len formálne odsúdený a označený ako zločinecký. Každý súdny človek poznajúci historické fakty, vie prečo je tomu tak. Mocní tohto sveta, ovládajúci ekonomiku a svet financií, nechcú hovoriť o tom kto financoval boľševickú revolúciu v Rusku a kto rozohral diabolskú politickú kalkuláciu, ktorá sa jej tvorcom vymkla z pod kontroly a v časoch studenej vojny sa stala hrozbou expanzie svetového komunizmu a atómového armagedonu.

            Pred hrozbou boľševizmu varoval Winston Churchil, žiaľ jeho varovania boli ignorované a krátkozrakí politici a za nimi stojace obchodné kruhy vo svojej chamtivosti a honbe za ziskom bezmála priviedli svet na okraj katastrofy.

Trestuhodná  ľahkomyseľnosť Západu priniesla svoju krutú daň -

 komunistické prevraty v celej východnej a strednej Európe, Ázii , Afrike, či Latinskej Amerike.  Až s nástupom prezidenta Reagana došlo k vytriezveniu a k zásadnému obratu k otázke svetového komunizmu. Táto politická stratégia sa však po odchode Reagana zmenila a žiaľ bohu svet sa nedokázal poučiť z historických skúseností a definitívne sa vysporiadať so zločinmi totalitných režimov.        

            V kontexte týchto súvislostí sa po rozpade sovietskeho impéria a jeho satelitov, tzv.“ nežné“ či „zamatové“ revolúcie odohrali podľa rovnakého scenára a podmienok odovzdania moci,  vrátane záruky beztrestnosti, tzv.“ hrubej čiary“ a čo bolo podstatné, ponechania ekonomickej moci, financií a majetkov odstupujúcich komunistov, z ktorých sa značná časť infiltrovala do novovznikajúcich politických strán a hnutí.  Exemplárne to možno demonštrovať na situácii keby po porážke Nacistického Nemecka , 15 rokov nesmeli byť uverejnené  mená príslušníkov vojenskej kontrarozviedky – Abwehru a na všetkých politických a ekonomických postoch by ostali príslušníci NSDAP a Gestapa, ktorí by rozhodovali o denacifikácii Nemecka.

            Presne tento model, podľa vzoru KGB, bol použitý v bývalom Československu, čo v konečnom dôsledku znamenalo totálne ovládnutie ekonomickej a politickej sféry bývalými prisluhovačmi komunizmu, agentmi VKR , ktorých mená nesmeli byť podľa dohody zverejnené, či spolupracovníkmi  ŠtB. Najväčšou tragédiou pre rádových občanov je fakt, že touto trestuhodnou a zločineckou politikou, došlo k rozkradnutiu štátneho majetku pod pláštikom rôznych privatizácii, či už malých alebo veľkých, v hodnote stoviek miliárd korún, čo nakoniec v podobe tzv. reforiem musel zo svojich daní zaplatiť každý z nás.

            Pred dvoma rokmi,  tu na tomto mieste, dnes už nebohý Predseda Správnej radu ÚPN Ján Langoš pred Bohom sľuboval, že budú zverejnené mená vrahov Ondreja Brejku a Milana Dlubača. S ohľadom na úctu k jeho pamiatke, však tvrdím, že v Slovenskej republike tomu tak v dohľadnom čase nebude, pretože k tomu neexistuje politická vôľa. Rovnako nebudú vyšetrované ani ďalšie zločiny komunizmu ako vražda katolíckeho kňaza Přemysla Coufala či iné.  V súčasnej situácii tomu tak nemôže byť pretože Generálnym prokurátorom je bývalý komunista a na NS SR naďalej pôsobia sudcovia, ktorí súdili ešte za totality.  Zločiny komunizmu sú pre nich nežiadúce nakoľko tieto rezorty po prevrate v roku 1989 neprešli ani len kozmetickými úpravami.  Tak ako vtedy v mne “ochrany“ socialistického zriadenia slúžili totalitnému režimu a posielali nevinných ľudí do väzenia, rovnako aj dnes  už v mene „demokracie“ a „ochrany“ ústavných práv,  označia za nepriateľa kohokoľvek podľa toho kto k tomu zadá politickú objednávku.

                     Zabitie každého človeka odporuje zásadám kresťanským ako aj etickým, to nemôže ospravedlniť ani zakrývanie zákonmi.
         Najväčšou tragédiou tohto zločinu je, že bol spáchaný v mene štátu a podľa jeho zákonov!
         Zločiny páchané v mene štátu sú žiaľ svetskou mocou tolerované a ostávajú nepotrestané. Ak tieto zločiny spravodlivo neposúdi pozemská moc,  posúdi ich vyššia moc -moc Božia. A proti tejto moci je každý páchateľ a vrah bezmocný.

Vážení hostia, milí priatelia, je našou morálnou povinnosťou nezabúdať na tieto obete pretože ich smrť bola opovrhnutiahodným  zločinom.

Uctime si preto ich pamiatku modlitbou s prosbou o večné odpočinutie ich duší.

Česť ich pamiatke!

 

Ďakujem Vám za pozornosť

12:35, kulturzentrum , Kežmarok
Link Kategorie: Wszystkie | European Court of Humen Rights | Kežmarok | Poprad | sowa RSS niedziela, 09 lipca 2006  http://kezmarok.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?81491

[Kommentare (0) | Permalink]


Samstag, 08. Juli 2006

Gefallenen an den Grenzen - POLEGLYM NA GRANICACH - 8. Júla 2006 v sobotu o 15,00 hod. v Kežmarku na starom cintoríne

Von direktion, 14:34

Film: KEZMAROK . ODHALENIE PAMÄTNIKA. 
POLEGŁYM NA GRANICACH   Dokument zrealizowany przez Przyjaciół na Słowacji, Zarząd i Członków Zrzeszenia Byłych Czechosłowackich Więźniów Politycznych,   CD 657 MB Dauer 01: 02:26    za darmo (kostenlos, free) dla Członków i Przyjaciół Polskiego Ośrodka Kultury we Frankfurcie nad Menem, Stowarzyszenia Europejskiego PONS GAULI, Czytelników i Współpracowników Magazynu Europejskiego SOWA.

 

Postfach 800 626 65906 Frankfurt am Main http://sowa.blogsource.com/post.mhtml?post_id=359590 13:16, kulturzentrum , Kežmarok
Link środa, 28 czerwca 2006 8. Júla 2006 v sobotu o 15,00 hod. v Kežmarku na starom cintoríne

 Svetové združenie bývalých československých politických väzňov

Organizácia v Slovenskej republike so sídlom v Poprade Vás pozýva na pietnu spomienku pri Pamätníku usmrtených na hraniciach v rokoch 1948-1989 ktorá sa uskutoční 8. Júla 2006 v sobotu o 15,00 hod. v Kežmarku na starom cintoríne

V období neslobody prišlo o život na československých hraniciach viac ako 400 ľudí, občanov býv. Československa, Nemecka, Rakúska a Poľska

Ondrej Brejka a Milan Dlubač. Ich telesné pozostatky boli po 24 rokoch prevezené z Rakúska na Slovensko. ______________________________________

PROGRAM PODUJATIA: ______________________________________

               15.00 hod. Privítanie účastníkov
               15.05 hod. Príhovory a kladenie kvetín
               15.30 hod. Ukončenie štátnymi hymnami SR, ČR, Nemecka, Rakúska a Poľska
               16.00 hod. Recepcia v priestoroch Hotelovej akadémie v Kežmarku

Na pietne stretnutie pozývame každého komu nie je ľahostajná naša minulosť a chce si uctiť pamiatku obetí komunizmu.

 

----- Original Message ----- From: SZCPV Sent: Tuesday, June 27, 2006 8:15 AM Subject: Pozvanka Dovolujeme si Vas pozvat na pietne stretnutie pri pamatniku usmrtenych na hraniciach v rokoch 1948-1989  Priloha : Pozvanka Pozvanka taktiez na stranke:

http://www.szcpv.szm.sk/

 

http://sowa.blogsource.com/post.mhtml?post_id=359590

19:52, kulturzentrum , Kežmarok
Link Kategorie: Wszystkie | European Court of Humen Rights | Kežmarok | Poprad | sowa RSS sobota, 08 lipca 2006  http://kezmarok.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?81491
Post Comment (0) Comments
 
 
 
  PONS GAULI Europäisches Magazin SOWA
 
Stefan KOSIEWSKI
Journalist
Polnisches Kulturzentrum e.V.
Postfach 800 626

65906 Frankfurt am Main
Germany
sowa-frankfurt@freenet.de
http://sowa.beeplog.de
tel:
mobile:
0049-69-332845
+491731959843
 
Add me to your address book... Want a signature like this?
----- Original Message -----
From: SOWA
To: sowa-frankfurt@yahoogroups.de ; kulturzentrum@yahoogroups.de ; kulturzentrum_@yahoogroups.de ; kulturzentrum1@yahoogroups.de
Sent: Saturday, July 08, 2006 1:44 PM
Subject: Gefallenen an den Grenzen - POLEGLYM NA GRANICACH - 8. Júla 2006 v sobotu o 15,00 hod. v Kežmarku na starom cintoríne

[Kommentare (0) | Permalink]


falszywy ekumenizm: kardynal Lehmann z lewej, rabin po prawicy, wierni za siatka

Von direktion, 02:34

fałszywy ekumenizm: przewodniczący Episkopatu Niemiec Lehmann z lewej, rabin przy ołtarzu, wierni odgrodzeni siatką

[Kommentare (0) | Permalink]


Dienstag, 04. Juli 2006

Schurken, die die Welt beherrschen wollen. Heute:ech "Katsche" Kaczyski , lajdaki, które chca opanowac swiat. Dzisiaj: Kaczynski, Lech

Von direktion, 13:33

 
PETR DAVID JOSEK AP
Prezydent i premier
na miejscu katastrofy
- prezydent w kasku,
 premier z boku

Schurken, die die Welt beherrschen wollen. Heute: ech "Katsche" Kaczyski
26.6.2006 taz Die Wahrheit 177 Zeilen, PETER KÖHLER S. 20

Edat:26.06.2006 221; Titel:kartoffel 75

http://www.taz.de/pt/.1/archiv/suche?demo=1&dos=1&tx=katsche

Łajdaki, które chcą opanować świat. Dzisiaj: ech "Katsche" Kaczyski...

Jako "obrzydliwy" określił Kazimierz Marcinkiewicz opublikowany pod koniec czerwca artykuł o prezydencie Kaczyńskim w niemieckiej gazecie "Die Tageszeitung". Premier oświadczył, że reakcja polskiej ambasady w Berlinie w tej sprawie "jest nieodzowna".

"Tak się nie robi, to jest zupełnie zadziwiająca sytuacja. Trudno sobie wyobrazić, aby w Polsce ktokolwiek pozwolił sobie na tego typu teksty o prezydentach innych państw. Reakcja musi być" - powiedział Marcinkiewicz, który we wtorek rano był gościem programu "Kwadrans po ósmej" w TVP1 -

informuje ONET, który tak samo jak premier Marcinkiewicz jest bardzo młody i nie wie,  że wolna prasa w Niemczech nie jest pod kontrolą rządu federalnego, a Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Cyrkowisk nie może przecież wszystkiego sam tak dobrze skontrolować jak w Polsce. 

Onet tłumaczy tytuł artykułu w literacki sposób, w którym  OPANOWANIE świata zastąpiono słowem rządzenie

Tekst pod tytułem "Młody polski kartofel. Dranie, które chcą rządzić światem" niemiecka gazeta opublikowała 26 czerwca - na kilka dni przed planowanym w Weimarze szczycie z okazji 15-lecia Trójkąta Weimarskiego. Według wtorkowej "Gazety Wyborczej", artykuł był jedną z przyczyn pogorszenia zdrowia polskiego prezydenta, który w niedzielę odwołał swój udział w planowanym na 3 lipca szczycie. Także według "Rzeczpospolitej" publikacja mogła być powodem przełożenia szczytu. W spotkaniu mieli wziąć udział - poza polskim prezydentem - niemiecka kanclerz Angela Merkel i prezydent Francji Jacques Chirac.

Premier, pytany, czy to publikacja niemieckiej gazety była powodem odwołania szczytu w Weimarze, odparł: "ja bym jednak tych dwóch rzeczy ze sobą nie łączył". Marcinkiewicz podkreślił, że to względy zdrowotne wykluczyły udział prezydenta w weimarskim szczycie.

Marcinkiewicz był też pytany o odwołanie ze stanowiska dyrektora Departamentu Systemu Informacji MSZ Pawła Dobrowolskiego. "Życie Warszawy" poinformowało w sobotę, że przyczyną dymisji Dobrowolskiego było prawdopodobnie opublikowanie na stronie internetowej MSZ skrótu artykułu z "Die Tageszeitung".

"To sytuacja troszkę zadziwiająca. Jeśli obrzydliwy artykuł jest wywieszany na stronach MSZ, to chyba sytuacja niedopuszczalna i reakcja musi być w takim przypadku natychmiastowa" - powiedział premier.
http://wiadomosci.onet.pl/1350440,11,item.html

Rzeczpospolity rzuca więcej światła na ściemnianie w sprawie choroby braci Kaczyńskich i premiera Marcinkiewicza:

Zdumiewająca była też sekwencja zdarzeń - dopiero w niedzielę po południu prezydent stwierdził, że nie może jechać, i usiłował namówić premiera Kazimierza Marcinkiewicza, żeby go zastąpił. Na to jednak mieli nie zgodzić się niemieccy i francuscy partnerzy.

Lekarz zalecił odpoczynek

Oficjalny powód rezygnacji Kaczyńskiego z udziału w szczycie to choroba. Jak zapewniał wczoraj rzecznik prezydenta Maciej Łopiński, chodzi o "zaburzenia czynnościowe przewodu pokarmowego". Prezydent źle się poczuł podczas weekendowego pobytu w ośrodku na Helu. Wezwany lekarz miał zalecić 2 - 3 dni odpoczynku.

W ten sam sposób tłumaczył brata Jarosław Kaczyński. - Prezydent ma pewne kłopoty ze zdrowiem, takie jakie miał jeszcze jako prezydent elekt, a później na samym początku prezydentury - mówił w Tarnowie. Jednak niedawno, podczas wywiadu dla "Rz", prezes PiS zapewniał, że dolegliwości brata już minęły.

Prawdziwa choroba niezwykle rzadko jest powodem odwoływania ważnych spotkań. Dlatego w kręgach rządowych pojawiło się inne, choć nieoficjalne, wyjaśnienie nagłej absencji prezydenta.

Satyra na bliźniaków

Od kilku wysokich urzędników MSZ dowiedzieliśmy się, że może chodzić o artykuł opublikowany w ubiegłym tygodniu na satyrycznych stronach dziennika "Der Tageszeitung". Artykuł ten znalazł się, jak wszystkie zagraniczne materiały prasowe na temat Polski, w internetowym biuletynie MSZ. Szybko jednak został zdjęty, a odpowiadający za biuletyn dyrektor Departamentu Systemu Informacji Paweł Dobrowolski stracił stanowisko. W artykule w bardzo niewybredny sposób podsumowano braci Kaczyńskich. Znalazły się tam np. sformułowania, że "polski prezydent nie sięga niemieckiej głowie państwa do kolan", Lech Kaczyński zabronił warszawiakom "publicznego pokazywania męskich tyłków". W tytule znalazło się sformułowanie "Dranie, które chcą rządzić światem". - Nie jest wykluczone, że prezydenta ubodło, że rząd niemiecki w żaden sposób nie zareagował na tę obraźliwą publikację, nawet się do niej nie odniósł - usłyszeliśmy w MSZ.

Majkowski: to brak profesjonalizmu

W resorcie spraw zagranicznych słychać opinie, że odwołanie szczytu nie jest w polskim interesie, szczególnie wobec ostatniego zacieśniania relacji niemiecko-rosyjskich. Tym bardziej że kolejny termin ewentualnego spotkania może przypaść najwcześniej na jesieni.

Podobny pogląd ma Andrzej Majkowski, który odpowiadał za sprawy międzynarodowe w Kancelarii Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Jego zdaniem odwołanie przezstronę polską szczytu Trójkąta Weimarskiego bez podania istotnego powodu to niedobry sygnał dla Francji i Niemiec. - Na dodatek zrobiono bardzo nieprofesjonalnie. Nie można w tak enigmatyczny sposób tłumaczyć niedyspozycji prezydenta. Skoro jest ona powodem odwołania tak ważnego wydarzenia politycznego, powinien zostać wydany komunikat lekarski - mówi Majkowski.

Zalewski: nieszczęśliwy zbieg okoliczności

Nieco inaczej na sprawę patrzy Paweł Zalewski, szef Sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych (PiS). - Nie mam powodu nie wierzyć w przyczyny odwołania spotkania podawane przez Kancelarię Prezydenta. To jest nieszczęśliwy zbieg okoliczności, ale tak się czasem zdarza - mówi Zalewski. Nie daje on wiary, że prawdziwą przyczyną była publikacja w "Der Tageszeitung".

http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060704/kraj/kraj_a_2.html

Rzeczpospolita wylicza też inne choroby, na które zapadał  prezydent Lech Kaczyński:

Niedyplomatyczne przypadki prezydenta

Choć Lech Kaczyński jest głową państwa zaledwie pół roku, już kilka razy zdążył dyplomatycznie zachorować. Ostatni przypadek jest chyba najbardziej spektakularny, niezależnie od tego, czy choroba jest tym razem prawdziwa, czy dyplomatyczna odwołanie szczytu Trójkąta Weimarskiego nie zdarza się często. Zdrowie prezydenta szwankuje od początku kadencji. Niedawno jego brat Jarosław właśnie kłopotami zdrowotnymi tłumaczył małą aktywność Lecha Kaczyńskiego w pierwszych tygodniach urzędowania.

Szczęścia do spotkań z chorym prezydentem nie mieli np. sędziowie Trybunału Konstytucyjnego. Nie pojawił się na ich corocznym zgromadzeniu, choć jego poprzednik zawsze to robił. Pod koniec maja Lecha Kaczyńskiego zabrakło także na uroczystościach 20-lecia Trybunału. Sekretarz stanu w jego kancelarii Robert Draba tłumaczył wtedy, że szef "jest przeziębiony, ma wysoką gorączkę i jest w domu". Niemal w tym samym czasie Kaczyński przyjmował naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha, który dzień wcześniej padł ofiarą antysemickiego napadu.

Zgrzytem było też odwołanie wizyty prezydenta w Wielkiej Brytanii. Zaczęło się od Brytyjczyków, którzy nie chcieli, by wizyta pokrywała się z uroczystościami urodzinowymi królowej. Gdy jednak zaproponowali niewielką korektę terminu, Kancelaria Prezydenta w ogóle odłożyła podróż. p.ś.

Rzeczpospolita zapomina o śwince, na którą zapadł Lech Kaczyński 1.03.2006 r. podczas podróży na Ukrainę, kiedy na skutek jakiejś amnezji pogodowej prezydent wszystkich Polaków - żywych i umarłych - olał Polaków zamordowanych przez żydokomunistyczne  NKWD w Charkowie strzałem w tył głowy, nie zmówił za nich Wieczny Odpoczynek,  nie odmówił Kadisz. 

Prezydent Kaczynski wyglosi na uniwersytecie w Charkowie wyklad na temat: Idee Solidarnosci w zjednoczonej Europie. Kwiaty, ktore zlozy na na grobach polskich oficerow, beda bialo-czerwone. 

read more      http://wiadomosci.onet.pl/19719,film.rd

http://get.rssgenerator.de/?f=164

wtorek, 04 lipca 2006, reakcja
 
onet.pl /12:40  Ukąszeni przez Niemcy
"Szubrawcy, którzy chcą zawładnąć światem. Dzisiaj: Lech »Katsche« Kaczyński (katschen – żuć, mlaskać) – to pierwsze słowa opublikowanego w "Tageszeitung" artykułu "Nowy polski kartofel" autorstwa Petera Köhlera.
Köhler za cel drwin obrał sobie braci Kaczyńskich, a w szczególności prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
"Niemiecka opinia publiczna nie mogła w to uwierzyć – polski prezydent, który nie sięga niemieckiemu do kolan!" – pisze o pierwszej wizycie polskiego prezydenta w Niemczech.
Zwracając uwagę na nieznajomość Niemiec ("często powtarzał, że w Niemczech nie zna nic więcej poza spluwaczką w męskiej toalecie na lotnisku we Frankfurcie") i niechęć Lecha Kaczyńskiego do Niemców, autor przypomina jego stosunek do Centrum przeciw Wypędzeniom czy Gazociągu Północnego. Wspomina też o wyliczeniu strat poniesionych przez Warszawę podczas II wojny światowej sporządzonym na życzenie Kaczyńskiego, wówczas prezydenta stolicy.
Tę niechęć do Niemiec autor artykułu w "Tageszeitung" tłumaczy datą urodzenia polskiego prezydenta.
"Kaczyński reprezentuje to trudne pokolenie, które jeszcze przed swoimi narodzinami zostało przez Niemcy ukąszone".
Braciom Kaczyńskim autor przypomina "odstawienie wielu błazeństw" w filmie »O dwóch takich, co ukradli księżyc«, o zarzutach Janusza Pineiro i wspomina, że "Jarosław mieszka z własną matką, ale przynajmniej bez ślubu"(...)
*
 "szurke / Schurke" - to w żydowskim języku jidysz słowo, które znaczy: ŁAJDAK, ŁOTR

[Kommentare (0) | Permalink]


Kostenloses Blog bei Beeplog.de

Die auf Weblogs sichtbaren Daten und Inhalte stammen von
Privatpersonen. Beepworld ist hierfür nicht verantwortlich.