Dienstag, 29. Mai 2018

III 3. Waclaw Berent, "moze ten w Polsce czlowiek, do którego bym najbardziej chcial byc podobny".

Von direktion, 11:39

W 1920 r. opublikował Elzenberg w "Książce zbiorowej ku uczczeniu pierwszej rocznicy Uniwersytetu Poznańskiego" szkic krytyczny poświęcony powieści Wacława Berenta "Zywe Kamienie". Szkic ten, przedrukowany później w "Próbach kontaktu", zaczyna się od określenia książki Berenta mianem "...arcydzieła równego bodaj "Próchnu". W tym samym tonie utrzymana jest większość uwag Elzenberga, zawartych w szkicu; od najprostszych - broniących prawa pisarza do archaizacji języka, poprzez zachwyty nad kunsztownością i przepychem stylu (to nic, że "...tu czuć "barok" w nienajkorzystniejszym znaczeniu tego wyrazu..." - mówi Elzenberg - jest to zaledwie "cieniem cienia", który pada na wysłowienie Berenta), do wnikliwych, stanowiących trzon szkicu, rozważań nad treścią książki, którą stanowi jej problem.


"...Problem to znany nam z dawna... - mówi Elzenberg - "...Berent... nie widzi sensu dla życia inaczej jak tylko w spełnieniu... nakazu... : "Zleczcie myśl waszą...".

 "Próchno" było stwierdzeniem konieczności szukania lekarstwa, "Zywe kamienie" mają być  - zdaniem Elzenberga - drugą po "Oziminie" próbą tego szukania.

Analizę książki (zawartego w niej problemu) rozpoczyna Elzenberg od przypomnienia akcji, a właściwie szału erotycznego, jaki wywołało przybycie wagantów do miasta, po czym mówi, iż - podobnie, jak miało to miejsce w "Próchnie" - w poczuciu nierozerwalnego związku erotyzmu w twórczości tkwi "...niepokój Berenta, ognisko jego czucia. To, z czym się, jak z rzeczą osobistą, zadręczającą na śmierć i życie, pasuje...".  Zastrzega się jednak, że takie odczytanie obrazu książki jest niewystarczające, bowiem "...inaczej go podaje uczucie, inaczej myśl krytyczna autora...". Dlatego też w następnych zdaniach dokonuje jego oglądu pod tymi dwoma (tj. myśli i nastroju) względami; zachowuje przy tym wierność przyjętej wcześniej metodzie rozpatrywanie "Zywych kamieni" w kontekście reszty dokonań Berenta.  

"...W "Próchnie", zasadniczo rzecz biorąc, może i autor nie twierdzi, iżby bez zatrucia kobietą sztuka w ogóle istnieć nie mogła... jednak... ze wszystkich kart tej książki bije to jedno: chcesz tworzyć, daj się Astarcie..." - spostrzega Elzenberg, a następnie przechodzi do porównania postaci "artystów zdrowych", przedstawionych w obu książkach: Turkułła ("Próchno"), który jawi się jako typ "...karykaturalny, bez duszy, w chwale swej stokroć wstrętniejszy niż tamci w swym upadku..." z postacią kowala ("Zywe kamienie"), "...chłopa z sercem, znającego, co wiara i miłość, sprawie - gdy się nadarzy - oddanego, zdolnego się za nią bić i brać cięgi...".

Porównanie to, dokonane w kontekście wcześniejszych uwag, prowadzi Elzenberga do stwierdzenia: "...widocznie możliwa jest sztuka bez wszetecznictwa; widocznie klątwa erotyzmu nie wieczna...", wskazującego na poczynioną przez Berenta zmianę stosunku do podejmowanego w obu powieściach tematu.

Także i w nastroju "Zywych kamieni" dostrzega Elzenberg jakości obce poprzednim powieściom Berenta. Pierwsza z nich, to "...względna, w porównaniu ze stanami dawnymi..." pogodna, dająca się odczuć szczególnie w stosunku autora do postaci (prawie wszystkie dodatnie); druga - będąca częściowo konsekwencją pierwszej - to humor, przejawiający się głównie, choć nie tylko, w sposobie przedstawiania tych postaci.

Pojawienie się obu tych jakości możliwe było - zdaniem Elzenberga - przez taki a nie inny wybór tematu, którego dokonał Berent, przez "...owo ze spółczesności przeniesienie się gdzieś het w średniowiecze...". Taki bowiem wybór pociągnął za sobą dwa doniosłe dla nastroju książki fakty: jeden - dotyczący psychologii i drugi - plastyczności (a ściślej - malarskości) prozy Berenta.  Psychologii - od nurzania się w której "...chmurniał na śmierć Berent "Próchna" i "Oziminy"...". przez rezygnację Berenta z podejmowania prób dotarcia do psychiki ludzi żyjących w innej epoce - ubyło. Przybyło natomiast, dzięki temu owych "...radosnych pierwiastków plastyki, słoneczności, koloru, tak cudownie wyzwalających z pęt ponurości...". Jednakże rozpogodzenie to, mające niewątpliwie miejsce w powieści, jest przytłumione - mówi Elzenberg - poprzez niepokój, iż "...dla nicości się tworzy..." (scena śmierci kowala); .przez "...głuche memento bezcelowości tworzenia "szczurom na ogryzienie, pająkom na osnucie...", przez świadomość społecznej samotności artysty. Tego, czy jest to także samotność ontyczna - Berent nie rozstrzyga.

"...Ale czy lepsza by była po raz drugi wyraźność "Próchna" i upas antiaru (trucizna, którą trują się Hertenstein i Müller)...?" - zapytuje Elzenberg i kończy szkic wyrazami uznania dla Berenta: "...Zwątpienie jest doskonałe, a zwątpienie ducha wielkiego - w swej doskonałości i pięknie: chwiejną musi być zwiewna nadzieja...". 

 Poza przedstawionym powyżej szkicem poświęcił jeszcze Elzenberg Berentowi notatkę (mającą być zapewne, w pierwotnym zamyśle, szkicem do planowanej wypowiedzi prasowej), datowaną w "Kłopocie z istnieniem" na grudzień 1920 r. Treścią jej są zwięzłe odpowiedzi na postawione przez Adama Siedleckiego zarzuty pod adresem bohaterów "Próchna".

I tak, Siedlecki mówi: "Zgnilizna",  Elzenberg odpowiada: "...owszem; jednak, kto po brzydkim oczynku - takim, jaki wielu mężczyzn popełnia i spokojnie sobie dalej żyje i tyje - musi się t r u ć...?".  - Siedlecki: "Mówią dość głupio o sztuce"; Elzenberg: "...Oni nie są "niegodni bólu Berenta". Są - wyłączam... Hertensteina - godni potępienia, sarkazmu, dużej nawet abominacji; ale bólu też; i Berent ma słuszność, że nie tylko ich satyryzuje i chłoszcze, ale im także współczuje...". 

W innej notatce, z 26. II 1924 r. Elzenberg mówi: "...Berent, może ten w Polsce człowiek, do którego bym najbardziej chciał być  podobny: ze względu na skończoność tego co robi, na postawę, na wewnętrzną dojrzałość, na powagę, z jaką ujmuje sprawy sztuki i sprawy człowieka..." i tymi słowy dokonuje najlepszego określenia swojego stosunku (także jako krytyka literackiego) do twórczości Wacława Berenta. 


Stefan Kosiewski: Henryk Elzenberg jako krytyk literacki. Sosnowiec 1977



http://sowa.beeplog.de/17379_5332716.htm


PDF:   https://issuu.com/kulturzentrum/docs/iii_4._o_kasprowiczu_i_borowym_stef

PDF:   https://de.scribd.com/document/379968621/III-4-O-Kasprowiczu-i-Borowym-Stefan-Kosiewski-Henryk-Elzenberg-jako-krytyk-literacki-Sosnowiec-1977-III-6-Wojna-dziesiecioletnia-z-Tuwimem-20180523


https://de.quora.com/Welches-ist-Dein-Lieblingsgedicht/answer/Reinhard-Lohmann/comment/63444095

III 3. Waclaw Berent III 4. O Kasprowiczu i Borowym Stefan Kosiewski Henryk Elzenberg jako krytyk literacki... by Stefan Kosiewski on Scribd



http://sowamagazyn.blogspot.com/2018/05/iii-3-wacaw-berent-moze-ten-w-polsce.html

[Kommentare (0) | Permalink]


Dienstag, 22. Mai 2018

III 4. O Kasprowiczu i Borowym. Stefan Kosiewski: Henryk Elzenberg jako krytyk literacki. Sosnowiec 1977

Von direktion, 05:56

(...)Stosunkowi prof. Elzenberga do wiersza Kasprowicza  poświęcony został rozdział 

III 4. "O Kasprowiczu i Borowym" pracy magisterskiej: Stefan Kosiewski "Henryk Elzenberg jako krytyk literacki", napisanej pod kierunkiem doc. dra hab. Zbigniewa Jerzego Nowaka, ucznia Elzenberga i złożonej w terminie na Uniwersytecie Sląskim w Katowicach, ujętej pod pozycją 369/ 77 w rejestrze Dziekanatu Instytutu Literatury i Kultury Polskiej w Sosnowcu, po zdaniu wszystkich egzaminów i uzyskania kompletu zaliczeń, której to pracy ubowcy nie pozwolili mi jednak obronić w terminie, ponieważ w grudniu 1977 r. musiano ustanowić exemplum wyrzuceniem za Gierka z uczelni, z pomówienia o rzekome naruszenie nietykalności cielesnej studenta i studentki, ażeby było odpowiednio bardziej ohydnie, z których to osób występujący pod nazwiskiem Zbigniew Stupak, na procesie odbytym w marcu 1978 r. w Sądzie Rejonowym w Sosnowcu przyznał się uczciwie, że "jego status jest trochę dziwny, bo on jest jednocześnie studentem i funkcjonariuszem Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej w Katowicach" (przywołuję z pamięci), kiedy ja w ostatnim słowie poprosiłem tylko o zdjęcie ze mnie zarzutu działania z pobudek chuligańskich wyjaśniając  sędziemu: "Kopania w piersi, to może ich uczą w Służbie Bezpieczeństwa, ale ja się uczyłem na studiach pisania wierszy". Tu kliknij, przejdź do zapoznania się z treścią wspomnianego rozdziału 37 lat po obronie w czasach Solidarności pracy magisterskiej, która nie zostanie wszak ubogacona w pracy doktorskiej rozważaniami chociażby na temat, czy Elzenberg rozpatrując kompozycję wiersza Kasprowicza i wyróżniając dwa możliwe  jej warianty uczynił Znak Pitagorejczyka, patrz passus we wspomnianej pracy mgr.: "1. wiersz jako "/.../ jednolity szereg elementów "nieakcentowanych" czy "słabych", zakończonych jednym "akcentowanym", co przedstwia schematycznie w następujący sposób: "jeden, dwa, trzy, c z t e r y"; 2. zwrotki wiersza ujmowane jako idące parami, aczłony każdej pary jako odpowiadające sobie wzajemnie/.../, "jeden, d w a, jeden, d w a"/, s. 30 maszynopisu pracy(...).     https://vk.com/wall467751157_175


III 4. O Kasprowiczu i Borowym.

Janowi Kasprowiczowi, ostatniemu - po Zeromskim i Wyspiańskim - z wielkiej trójki pisarzy Młodej Polski, poświęcił Elzenberg dłuższy szkic krytyczny dopiero w 1935 r., przy okazji wydania przez Wacława Borowego zbioru studiów: "Dziś i wczoraj".Skic ten, zatytułowany: "O Borowym, o Kasprowiczu i o niektórych kłopotach z ocenami estetycznymi" ogłosił Elzenberg w 52 numerze "Pionu", a dokonując pod koniec życia wyboru swoich prac pomieścił, z drobnymi zmianami, w "Próbach kontaktu";

we wersji opublikowanej w "Próbach kontaktu" zrezygnował Elzenberg ze
znajdującego się w pierwodruku dopisku następującej treści: "(...) Nie chciałem, w
artykule tego rodzaju, męczyć czytelnika nadmiarem analizy biorócej za punkt wyjścia
słowa i zwroty. Zaszedłem więc w chwili rozstrzygającej od strony charakterystyki
luźnej, co pociągnęło za sobą i użycie środków mniej nagannych. Myślę jednak, że
tamtym lepszym sposobem można dojść do wniosków analogicznych(...). Pion 1935, nr 52, s. 6. Zmianę tę, nie dotyczącą strony merytorycznej szkicu, odnotowujemy tu jedynie ze względów formalnych. Istotniejszą, bo wskazującą na ewolucję poglądów Elzenberga, jest natomiast zmiana stosunku Elzenberga do dokonanej przez Borowego oceny wiersza Kochanowskiego "Słońce już padło; ciemna noc nadchodzi": "(...)Brzmi tu bez zarzutu i jest poprawne; ale co tu może być przedmiotem zachwytu?" - stwierdzał Elzenberg w 1935 r. (Pion, 52, 5), a w 1965 r. zapisał: "(...) Zdaje się, że Borowy jednak miał rację. Walory brzmieniowe są bardzo duże(...)." Próby kontaktu, s 26.

Przedmiotem swoich rozważań (i dyskusji z Borowym) uczynił Elzenberg w tym szkicu otwierający "Księgę ubogich" wiersz Kasprowicza, zaczynający się od słów: "Rozmiłowała się ma dusza...".

Wyraziwszy swoje uznanie, tak dla Kasprowicza jak i Borowego, Elzenberg przedstawia stanowiska w ocenie tegoż dla Borowego jest on koroną "Księgi ubogich", dla niego zaś jest to wiersz: "(...) z pewnością nie bez subtelnego uroku, ale skromny i raczej drugoplanowy, pozostający w tyle poza niejednym utworem chociażby tegoż poety i chociażby w tej właśnie książce, o której mowa".

Następnie przechodzi do analizy wiersza, której pierwszym przedmiotem czyni warstwę znaczeń i sensów wiersza.

Tak więc, we wierszu:

Rozmiłowała się ma dusza
W cichym szeleście drzew,
Gdy konarami ich porusza
Druh mój, przecichy wiew.

Rozmiłowała się ma dusza
W głośnych odmętach fal,
Gdy druh mój, burza, je porusza,
W nieznaną płynąc dal.

Rozmiłowała się ma dusza
W twórczych promieniach zórz,
Gdy druh mój, słońce, w świat wyrusza,
Zycia płomienny stróż.

Rozmiłowała się ma dusza
W przepastnej nocy mgłach,
Gdy druh mój, śmierć, na połów rusza,
A przed nią lęk i strach.

"(...) dwie strofy na cztery," według Elzenberga są: "...zakończone wierszami, które do niczego nie służą, jak tylko do wypełnienia luk w czterowierszu. Wiersz: "życia płomienny stróż" jest niepotrzebny i słaby; wiersz: "w nieznaną płynąc dal" jest niepotrzebny i nad wszelki wyraz okropny(...)".

Powyższe stwierdzenie znajduje swoje uzasadnienie w dalszej części wywodów Elzenberga: "(...) "dal" i to "nieznana", w którą coś "płynie", jakże to potwornie wytarte! A potem: czyż burza "płynie", czyż nie ma radykalnej sprzeczności między ekspresyjnym walorem wyrazu "burza" a takimże ekspresywnym waloru "płynąć" i czyż (...) jest to rzeczą dla burzy charakterystyczną, że się (...) kieruje "w dal", czy w nią dąży? (...)". Także zestawienie epitetów "cichego" szelestu z "głośnymi" odmętami jest dla Elzenberga pozbawione większych wartości artystycznych, jest jednym "...z wyblakłych i zużytych liczmanów poezji" tak jak i "przepastnej nocy mgły". Zaś "cichy" szelest we wersie drugim i "przecichy" wiew w wersie czwartym są dla Elzenberga oczywistym i "trudnym do darowania" niedbalstwem autora. Tak jak i oczywistym pleonozmem ("wątpliwym artystycznie") jest "lęk i strach", zamykający wiersz.

Po tak dokonanej analizie warstwy znaczeń i sensów Elzenberg stwierdza, iż "...nie w "słowach" są tutaj błędy, ale słowne z pozoru niedociągnięcia są tylko zewnętrznym wyrazem wizji artystycznie niedoskonałej", następnie zaś przechodzi do wykazania zasadności powyższej konstatacji.

Rozpatruje więc kompozycję wiersza i wyróżnia dwa możliwe jej warianty:

1. wiersz jako "(...)jednolity szereg elementów "nieakcentowanych" czy "słabych", zakończonych jednym "akcentowanym", co przedstawia schematycznie w następujący sposób: "jeden, dwa, trzy, c z t e r y";
2. zwrotki wiersza ujmowane "(...) jako idące parami, a człony każdej par jako odpowiadające sobie wzajemnie(...), "jeden, d w a, jeden, d w a".

Dwuwariantowość tę traktuje Elzenberg jako zarzut w stosunku do Kasprowicza, który uczynił dzięki niej apercepcję wiersza "... jak gdyby chwiejną jakoś i zamazaną..." podczas gdy "...dobre dzieło sztuki...(wg Elzenberga)...raz zrozumiane, powinno nam swą apercepcję dyktować samo...". Próby kontaktu, 31.

Po tych niezbyt przekonujących rozważaniach Elzenberga na temat kompozycji wiersza Kasprowicza,

/ Elzenberg nie uwzględnił bowiem trzeciego, możliwego wariantu
kompozycyjnego, wynikającego z nałożenia na siebie schematów przez niego
dostrzeżonych; w uproszczeniu schemt ten można przedstawić następująco:
"jeden, d w a, trzy, c z t e r y".
Wątpliwości także może budzić zasadność użycia w tym miejscu argumentu, iż
"dobre dzieło sztuki, raz zrozumiane, powinno nam swą apercepcję dyktować
samo", bo przecież pierwsze odczytanie wiersza nie zawsze musi łączyć się z
jego zrozumieniem; a przy dokonywaniu analizy wiersza kilkakrotne jego
przeczytanie jest już wręcz konieczne. /

przechodzi Elzenberg do wyjaśnienia jego roli w stosunku do pozostałych wierszy "Księgi ubogich": "...umieszczone (...) na wstępie książki, stają się te strofy czymś prawie jak gdyby poetycką przedmową: >>Czylelniku, książka, którą bierzesz do ręki, poczęta jest z natchnień franciszkańskich", mówi Elzenberg, po czym przechodzido otwartej już polemiki z Borowym: "...robienie z tego wiersza "korony" dzieła nie mogło wprost, moim zdaniem, leżeć w intencjach poety", ibid, 44.

W końcowych uwagach Elzenberg, chociaż nazywa wiersz Kasprowicza "...jednym z jego najniewątpliwszych arcydzieł..." i sytuuje go w "strefie wysokiej", to jednak "...na szlaku poezji raczej skromnym i pod niebem dość bladym, na wąskiej wijącej się ścieżce o b o k drogi tryumfatorów..."; a wszystko przez "...strofy byle jak załatane i liche epitety i słabe zwroty i defektykompozycyjne i całą tę pewną anemię słowa, której "...zaprzeczyć nie można..., którą Elzenberg dostrzegł już wcześniej, teraz zaś postanowił zanalizować,

/ Czego dowodem jest notatka z 30. X 1912: "...W poezji Kasprowicza grzęźnie
się jak w glinie. Jest to co prawda ta glina, z której Pan Bóg ulepił Adama, ale ja
osobiście wolę rzeczy nieco mniej lepione a nieco bardziej kowane...". Kłopot
z istnieniem, 68. A także fragment innej, o dzień późniejszej: "...Uderzyła mnie
od początku niezdolność Kasprowicza do wywołania pełnowartościowego
wzruszenia, a przecież za "retorykę" nawet oględniej, za "czystą literaturę,"
nikt czujący tej twórczości nie uzna. Ale te długie, powoli się toczące ciężkie
okresy, te litanie półpłynnych obrazów, to jest jak masa wód, w których tonie i
zatraca się cierpki smak bytu. Więc jeszcze raz: ta poezja nie jest budzicielką,
ale coś raczej jakby tłumicielką wzruszenia; na pewno wbrew świadomym
intencjom i oczekiwaniom poety" Kłopot z istnieniem, 68, 69. /

by móc z czystym sumieniem stwierdzić blisko dziesięć lat później: "...Poezja, to wielkość duszy pomnożona przez artyzm słowa. Kasprowicz w największym stopniu posiadał tamto pierwsze(...), brakowało mu natomiast drugiego i dlatego "...nie jest naprawdę i co się zowie w i e l k i m poetą..." (Kłopot z istnieniem, 311), by potwierdzić niezmienność swojego stosunku do tej poezji przez wszystkie trzy okresy swej twórczości.

 

III 4. O Kasprowiczu i Borowym Stefan Kosiewski Henryk Elzenberg jako krytyk literacki Sosnowiec 1977 III 6... by Stefan Kosiewski on Scribd


 


http://sowamagazyn.blogspot.de/2018/05/iii-4-o-kasprowiczu-i-borowym-stefan.html

[Kommentare (0) | Permalink]


Freitag, 13. April 2018

FOR PRINCESS Tamara Czartoryska PDO569 Moralia z Ogrodu Fraszek von Stefan Kosiewski Studia Slavica et Khazarica FO ZECh

Von direktion, 23:20

https://m.vk.com/wall467751157_140


 FOR PRINCESS Tamara Czartoryska 
569 Prolegomena do Odżydzania po Myśli prof. Henryka Elzenberga Moralia z Ogrodu Fraszek von Stefan Kosiewski Studia Slavica et Khazarica Fascynacja Obłędem Zarys Estetyki Chazarów



Sowa Magazyn

Я вернулся, у меня ничего нет в голове,
Это то, что люди говорят, так что мафия расскажет.
Подумайте, когда вы бросаете лжецов, читов
Грязные, нечистые интересы бандитов
Они будут подделывать, они будут фальсифицировать,
Притворись хорошо; Я мог бы присоединиться к ним
 

Ребенок, я встряхиваю себя и очищаю себя от евреев
Я чищу себя, встряхивая паразитов

ДЛЯ ПРИНЦЕССА Тамара Чарторыйская PDO569 Моралия z Ogrodu Fraszek von Stefan Kosiewski Исследования Slavica et Khazarica FO ZECh 

http://sowa.beeplog.de/17379_5333457.htm
https://vk.com/wall467751157_137



To było z góry zaplanowane działanie - tak o aferze z Fundacją Czartoryskich mówi córka Adama Karola Damian Szymański wczoraj 14:33 268 498 1
http://sowa.beeplog.de/17379_5333457.htm

Fałszowanie dokumentów i ukartowane działanie na szkodę Fundacji Czartoryskich. Do afery o przetransferowanie ok. 500 mln zł do Liechtensteinu przez członków Fundacji właśnie odniosła się Tamara Czartoryska, córka jej fundatora. Zarzuca ona swojemu ojcu, że przelanie środków było z góry...   https://plus.google.com/116748846165184263175/posts/XW2oQroS7Fu
         

Shake It Off | Princess Tamara Czartoryska from Geoffroy Dubreuil on Vimeo.
                   
                                FOR PRINCESS Tamara Czartoryska 
                
  569 Prolegomena do Odżydzania po Myśli prof. Henryka Elzenberga Moralia z Ogrodu Fraszek von Stefan Kosiewski Studia Slavica et Khazarica Fascynacja Obłędem Zarys Estetyki Chazarów
                
Jestem do tyłu, nie mam nic w głowie,
Tak mówią ludzie, tak sitwa powie.
Pomyśl, gdy rzucasz kłamców, oszustów
Brudne, nieczyste geszefty szurków.
Będą podrabiać, będą fałszować,
Udawać dobrych; mogłam do koła.

Dziecko, otrząsam się i odżydzam,
Otrzepuję się, Otrząsam sitwę.

https://www.linkedin.com/pulse/princess-tamara-czartoryska-pdo569-moralia-z-ogrodu-von-kosiewski/

https://www.facebook.com/me.sowa/posts/393146607819342
https://www.pinterest.de/pin/452752568784600346/

Shake It Off (Voice Memo) Songtext
von Taylor Swift

I stay up too late
Got nothing in my brain
That's what people say
That's what people say
I go on too many dates
But I can't make them stay
At least that's what people say
That's what people say
But I keep cruising
Can't stop, won't stop moving
It's like I got this music
In my mind, saying it's gonna be alright

Cause the players gonna play, play, play
And the haters gonna hate, hate, hate
Baby I'm just gonna shake, shake, shake
Shake it off
Heart break is gonna break, break, break
And I think it's gonna fake, fake, fake
Baby I'm just gonna shake, shake, shake
Shake it off, Shake it off

I never miss a beat
I'm lighting up my feet
And that's what they don't see
That's what they don't see
I'm dancing on my own
I make the moves as I go
And that's what they don't know
That's what they don't know
But I keep cruising
Can't stop, won't stop grooving
It's like I got this music
In my mind, saying it's gonna be alright

Cause the players gonna play, play, play
And the haters gonna hate, hate, hate
Baby I'm just gonna shake, shake, shake
Shake it off
Heart break is gonna break, break, break
And I think it's gonna fake, fake, fake
Baby I'm just gonna shake, shake, shake
Shake it off, Shake it off

Hey, hey, hey
Just think while you been getting down
And out about the liars
And the dirty dirty cheats of the world
You could have been getting down to this sick beat

My ex man brought his new girlfriend
She's like oh my god
I'm just gonna shake
And to the fella over there with the hella good hair
Won't you come on over baby we could shake, shake

Cause the players gonna play, play, play
And the haters gonna hate, hate, hate
Baby I'm just gonna shake, shake, shake
Shake it off. Shake it off
Heart break is gonna break, break, break
And I think it's gonna fake, fake, fake
Baby I'm just gonna shake, shake, shake
Shake it off, Shake it off
Shake it off
Shake it off
Shake it off
Shake it off

http://www.songtexte.com/songtext/taylor-swift/shake-it-off-voice-memo-2b4b384a.html

https://sowafrankfurt.wordpress.com/2018/04/15/tyrmand-robi-dla-kaczynskiego-za-zyda-propolskiego-a-bodakowski-wychwala-zydoska-dr-ewe-kurek-za-hucpe-bylego-ks-miedlara/


‎Stefan Kosiewski‎  do  Narodowcy
5 październik o 13:01 ·

                                         Dwóm tańczyć się zachciało


Jarosław Kaczyński jest w kręgu podejrzeń o wymuszenie
katastrofy powietrznej 10 kwietnia 2010 r. pod Smoleńskiem
i jeśli w Polsce nie toczą się jeszcze przeciwko niemu
postępowania i w Sejmie i w Prokuraturze, to chyba lepiej

dla podejrzanego, żeby nie wciągał dzisiaj Tuska w krąg
podejrzeń obżydliwych, jak przed laty pomówieniami i
Prowokacją Gruntową Kamińskiego wciągnąć chciał
Andrzeja Leppera do szamba przestępczych szkalowań

opinii człowieka niewinnego, o czyny niebywałe przez
żydoskiego szurke, który musi chyba w końcu być pokarany
za całe Zło, Zepsucie i Zgorszenie, które na świecie zaistniało
przy aktywnym Kałksztajna, kurdupla i pedała udziale.

https://de.pinterest.com/pin/452752568773968366/



To było z góry zaplanowane działanie - tak o aferze z Fundacją Czartoryskich mówi córka Adama Karola Damian Szymański wczoraj 14:33 268 498 1
Fałszowanie dokumentów i ukartowane działanie na szkodę Fundacji Czartoryskich. Do afery o przetransferowanie ok. 500 mln zł do Liechtensteinu przez członków Fundacji właśnie odniosła się Tamara Czartoryska, córka jej fundatora. Zarzuca ona swojemu ojcu, że przelanie środków było z góry zaplanowane, a działanie uznaje za "niemoralne". Jestem w kontakcie z prawnikami Fundacji Książąt Czartoryskich w tej sprawie. Jak tylko pojawi się ich odpowiedź na zarzuty pani Tamary opublikujemy je na Business Insider Polska.

Dla wyjaśnienia musimy na początku podać, że Tamara jest córką księcia Adama Karola Czartoryskiego, fundatora Fundacji Czartoryskich, który podpisał w 2016 r. z Ministerstwem Kultury umowę na sprzedaż kolekcji ok. 86 tys. obiektów muzealnych i ok. 250 tys. bibliotecznych wartej 100 mln euro.

Miesiąc temu fundacja ogłosiła, że nie ma już pieniędzy i chce zamknąć działalność. Okazało się, że środki, jakie pozyskała dzięki umowie, przekazała fundacji w Liechtensteinie. Sąd jednak oddalił ten wniosek. Niemniej, rozpętała się afera, w której głos Tamary jest kolejnym elementem układanki.
Afera z Fundacją Czartoryskiego. Tamara mówi o planie

- Od momentu, gdy dowiedziałam się o zamiarach księcia Adama Czartoryskiego i Macieja Radziwiłła (członka zarządu fundacji - przyp. red.) co do przekazania funduszy obcej Fundacji, wielokrotnie podkreślałam w pisemnej korespondencji z Maciejem Radziwiłłem, że takie działanie jest niemoralne i potencjalnie łamiące prawo głównie z powodu zagrożenia unikaniem podatków i ryzykiem prania pieniędzy - pisze w oświadczeniu Tamara Czartoryska.

Podkreśla także, że "zdecydowanie sprzeciwia się temu planowi, ponieważ nie wspiera on wartości i celów Fundacji Czartoryskich".

Tamara tłumaczy, że już po dokonaniu przelewu funduszy Maciej Radziwiłł wielokrotnie zapewniał ją, że żadne pieniądze nie zostaną przekazane z Fundacji. Przez wiele miesięcy miała także starać się osiągnąć porozumienie, które "zabezpieczyłoby projekty charytatywne w Polsce, w których pośredniczył Maciej Radziwiłł".

- W tym okresie okazywał on nam sfałszowane dokumenty - twierdzi.

Według niej wszystko to dowodzi "z góry zaplanowanemu planowi (pisownia oryginalna - przyp.red.) pozbawienia Fundacji Czartoryskich środków na prywatną korzyść jej Założyciela, księcia Adama Czartoryskiego i jego libańskiej żony Josette Calil".
Czartoryska odpiera zarzuty

Czartoryska broni się również przed zarzutami o współuczestnictwo w całej aferze:

Nigdy nie uczestniczyłam w żadnym spotkaniu w celu negocjacji sprzedaży Kolekcji Sztuki Fundacji Czartoryskich, zarówno z osobami prywatnymi, jak i władzami publicznymi.

Nigdy nie dyskutowałam o cenach, prowizjach ani innych warunkach sprzedaży kolekcji dzieł sztuki.

Nigdy nie byłam zaproszona na żadne posiedzenie Rady, którego program obejmował dyskusję o transferze funduszy.

Ani ja, ani żaden z zarządzanych przeze mnie podmiotów, nigdy nie otrzymał żadnych funduszy od Fundacji Czartoryskich, ani przed, ani po zakończeniu sprzedaży Kolekcji Sztuki.

Nigdy nie brałam udziału w zakładaniu fundacji w Liechtensteinie i nie piastuję żadnych stanowisk, ani też nie posiadam żadnych uprawnień, nie będąc władną ingerować w żadne decyzje ani ich nadzorować.

Jej zdaniem "z powodu bezprawnych czynów popełnionych z wyraźnym uprzedzeniem wobec Fundacji Czartoryskich, wszyscy obecni członkowie Rady muszą zostać usunięci ze stanowiska, a nowi członkowie wyznaczeni na ich miejsce."

"Książę Adam Czartoryski musi zostać zwolniony z obowiązków, zarówno jako założyciel, jak i przewodniczący Rady. Wreszcie, niezwykle ważne jest, aby wszystkie pieniądze uzyskane ze sprzedaży kolekcji sztuki zostały zwrócone Fundacji Czartoryskich i Polsce" - pisze.

"Jako jedyna spadkobierczyni księcia Adama Czartoryskiego, jestem w pełni zaangażowana we współpracę z polskimi władzami przy wszelkich staraniach o zarządzanie środkami pochodzącymi ze sprzedaży kolekcji sztuki na rzecz Polaków, którzy za nią zapłacili." - dodaje na koniec Tamara Czartoryska.

Jestem w kontakcie z prawnikami Fundacji Książąt Czartoryskich. Czekamy na ich odpowiedź w tej sprawie.
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/afera-z-fundacja-czartoryskich-tamara-mowi-o-planie/pk1xrd6
Zobacz także
Sąd odmówił likwidacji Fundacji Książąt Czartoryskich

13 październik 2015 ·  O kasację wyroku wydanego z rażącym naruszeniem prawa przez Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim 1 sierpnia 2008 r.

FO42 Minister Borys Budka PDO153 ZR545

Boli mnie patologiczny stan administracji państwowej w Polsce i życzę sobie oraz wszystkim Polakom sprawiedliwości we własnej Ojczyźnie.

Z poważaniem Stefan Kosiewski, geb. in Czeladź am 24. Dezember 1953 r.…    http://sowa-magazyn.blogspot.de/2016/10/zgoszono-osobe-podszywajaca-sie-pod.html

http://kulturalny.blox.pl/admin/1310721,262146,21.html?2106245


żydoska sitwa ZŁODZIEJSTWO KUMOTERSTWO DEFRAUDACJA NEPOTYZM Piotr Gliński DWA RUCHY UP DOWN Pidgin_Art PDO416FO von Stefan Kosiewski ZR ZECh 20161127 Magazyn Europejski SOWA


audio: https://gloria.tv/audio/YLSTMCyADQaY6Gqjjq3MLuw47

PDF: https://de.scribd.com/document/332505327/Zydoska-Sitwa-Zlodziejstwo-Kumoterstwo-Defraudacja-Nepotyzm-Piotr-Glinski-Dwa-Ruchy-Up-Down-Pidgin-Art-PDO416-FO-von-Stefan-Kosiewski-ZR-ZECh-20161127


 https://vk.com/wall467751157_136

FOR PRINCESS Tamara Czartoryska PDO569 Moralia z OF von Stefan Kosiewski SSetKh FO ZECh 20171128 Armagedon... by Stefan Kosiewski on Scribd



PDFhttps://issuu.com/kulturzentrum/docs/for_princess_tamara_czartoryska_pdo

Ludzie Spekulanta Glinski i Kaczynski we Fundacji Batorego Smolar musi odejsc PDO493 Tyrmand robi DO BREJZY... by Stefan Kosiewski on Scribd

https://vk.com/wall467751157_139

Do odważnych należy świat Kaczyńskich +futuralia PDO570

motto: przyszłość leży nie tylko pod Smoleńskiem

Niech się Gliński i Kaczyński walną w kiepełę; ave!
Jak zrobił to Orban na Węgrzech przyznając się, że
brał żyd stypendia od Sorosa, jak wszyscy brali, ale
przejrzał widząc Czarną dziurę szczura w Stolcowej

do której zagnało Jerzego Oskara Stuhra za kasą robienie
błazna filmowego ze żyda żadnego, syna żydoubeckiego
prokuratora w Białej; niechaj aktorzy ze Spalonego
walą się na całego z Listą Biorących Kaczyńskiego

Niech uderzą się też w piersi Beaty Dwie ze słowami:
mea culpa na stypendium Fundacji rządu USA merito
merita z błękitną szarfą na brzuchu Orła Białego Marta
K. gloria Unionis liberali causa git cum Grupa Windsor

http://sowa.beeplog.de/17379_5333457.htm
570 Prolegomen do Odżydzania po Myśli Romana Dmowskiego i Wacława Potockiego z Potoka Poety Polski (+futuralia) Fascynacja Obłędem von Stefan Kosiewski Studia Slavica et Khazarica Zarys Estetyki Chazarów Zniweczona Rzeczywistość Pandemia Psychozy z Ogrodu Fraszek Moralia, AD 2018 kwietnia 16. https://vk.com/wall467751157_139
https://sowafrankfurt.wordpress.com/…/tyrmand-robi-dla-kac…/
https://vk.com/wall467751157_138

In Ungarn veröffentlicht ein regierungsnahes Blatt die Namen hunderter Regierungskritiker – Akademiker, Bürgeraktivisten und Journalisten.…

O BURZYKU 576 PDO Po Mysli Adama Mickiewicza Fascynacja Obledem von Stefan Kosiewski Studia Slavica et Khaz... by Stefan Kosiewski on Scribd

[Kommentare (0) | Permalink]


Donnerstag, 15. Februar 2018

Stefan Kosiewski: Henryk Elzenberg jako krytyk literacki. Sosnowiec 1977

Von direktion, 19:02



III 6. "Wojna dziesięcioletnia" z Tuwimem.



W latach trzydziestych XX w. bierze początek dziesięcioletni okres „zmagania się” H. Elzenberga z twórczością Juliana Tuwima.

Pierwszym jego świadectwem jest notatka z 1933 r.: „Niemuzyczność naszej poezji” . Rozpoczyna ją autor stwierdzeniem, iż w porównaniu z okresem Młodej Polski poezja współczesna zyskała w sferze plastyczności (głównie – malarskości), straciła natomiast na muzyczności. W dalszym ciągu notatki dowodzi autor słuszności swej tezy na przykładzie twórczości, która mogła by być koronnym argumentem potencjalnych przeciwników, na twórczości J. Tuwima. Wcześniej obala jeszcze ew. kontrargument - w postaci kompozycji Szymanowskiego do wierszy Tuwima, Iłłakowiczówny i Iwaszkiewicza – twierdzeniem, iż „…muzykę można dorobić do wiersza zupełnie nie muzycznego…” . Jeżeli zaś chodzi o Tuwima, a w szczególności jego „Słopiewnie”, Elzenberg wymienia trzy podstawowe elementy muzyczności: „… 1) operowanie samą b a r w ą dźwięku, jako taką – jak to u Poego albo w Les sanglots longs Verlaine’a; 2) falowanie tempa, czyli – fachowo – rollentanda i acceleranda; 3) takież falowanie dynamiki, czyli crescenda i decrescenda”, po czym stwierdza: „…tym wszystkim nasza dzisiejsza poezja nie operuje, albo bardzo słabo. Także słopiewnie .

Dwa lata później, 29 VIII 1935 r. zapisuje Elzenberg w dzienniku notatkę nast. treści: „…Tuwim. Mówi się o przelewaniu z pustego w próżne. U Tuwima nie jest to przelewanie, ale raczej przedmuchiwanie: z hukiem, trzaskiem, świstem diabelskim, niesamowitymi sykami, to znów – rzadziej – westchnieniami zefiru. Ani jednego brzmienia pełnego, - i ani kropelki h a r m o n i i…” .

Notatka ta, nie tylko że jest świadectwem konsekwentnej, jak dotąd, postawy Elzenberga wobec poetyki Tuwima, ale daje także wyraz dokonanej przez Elzenberga ocenie treści tej poezji; tak ta jak i następna notatka: „23 VI 1942 Tuwim: dużo, dużo hałasu. I dużo też musowania, banieczek. Gdy Tuwim mówi „życie”, myślę „perkusja”, a gdy woła „krew”, myślę „Asti spumante” „ . Ze względu na swój aforystyczny charakter nie podają tytułów utworów Tuwima, które posłużyły filozofowi za podstawę do wyciągnięcia przytoczonych wniosków.

W kolejnej notatce z 7 VII 1942 r. odnotowując fakt przeczytania przez siebie kilkunastu pierwszych wierszy z „Treści gorejącej” przyznaje wprawdzie, że jest to już „…jednak „klasa” poezji..” , dostrzega wpływ Leśmiana, zbawienny – jak się okazuje – dla jej poziomu.

Dzień później, po przeczytaniu do końca zbiorku, Elzenberg całość poezji Tuwima określił zdaniem: „Na ćwierć poecio, na trzy ćwierci skrzatowo” .

13 lipca tegoż roku, zapisując następujące słowa: „…u Tuwima wszystkie promienie od świata ku niemu idące załamują się poprzez to medium jakim jest dla niego c o d z i e n n o ś ć, jedynie właściwie mu bliska; cała treść kosmiczna jest „dęta”. Tuwim to wyrzucony z orbity realista codziennościowy, czepiający się tematów kosmicznych, by nie runąć w pustkę zupełną, ale do ich nie stworzony, nie uzdatniony: poeta platform tramwajowych, szczurów, coctailów, pętający się niepotrzebnie po jakimś zblagowanym czwartym wymiarze…” . Krytyk ma to poecie za złe.

O liryce Leśmiana prof. Elzenberg zapisał: „…nie razi mnie tak, jak poezja Tuwima,” w której krytyk odczuwa jednak żywiołowość, bogactwo i wielostronność poetyki, odrzucającej wręcz przy okazji kolejnej lektury cudzych wierszy (2 XI Wojciecha Bąka Śpiewna samotność): „…Pewna, zdaje się, cecha Tuwima (a także innych niektórych): perseweracja w buncie młodzieńczym, który podnosi się do godności czynnika w poezji konstruktywnego. Myślę głównie o poetyce antyselekcyjnej, antyhierarchicznej, niwelacyjnej w stosunku tak do słów jak do przedmiotów. Traktowana jako bunt, w y z y w a j ą c o, poetyka taka może, na krótką metę, dać nawet dobre efekty: „opierzona” staje się nie do zniesienia” .

Ne odmawia jednak Tuwimowi artyzmu słowa, o czym przekonujemy się z notatki zamykającej, rozciągnięte na II i III okres działalności krytycznoliterackiej Elzenberga, dziesięcioletnie zmagania się krytyka z tekstami poety; zmagania, w których krytyk czuje się zwycięzcą: „9 VII 1943 Poezja, to wielkość duszy pomnożona przez artyzm słowa. Kasprowicz w najwyższym stopniu posiadał tamto pierwsze, Tuwim to drugie. Żaden z nich nie jest naprawdę i co się zowie w i e l k i m poetą” .



https://issuu.com/stefankosiewski/docs/na_majdanie_w_kijowie_zulik_sprzeda


żENUJąCA MOWA NIENAWIśCI: Julian Tuwim


I wy, warszawskie psy, w dniu kary
Psi obowiązek swój spełnijcie,
Zwyjcie się wszystkie i zbiegnijcie
Straszliwie pomścić swe ofiary.
Za psy bombami rozszarpane,
Za zmarłe pod strzaskanym domem,
Za te, co wyły nad swym panem,
Drapiąc mu ręce nieruchome;
Za te, co z wdziękiem beznadziejnym
Łasiły się do nieboszczyków,
Za śmierć szczeniaków, co w piwnicy
Jeszcze bawiły się w koszyku;
Za biegające rozpaczliwie,
Pozostawione po mieszkaniach,
W dymie duszące się, półżywe,
Pamiętające o swych paniach;
Za nastroszone, za wierzące,
Że człowiek wróci - bo pies czeka;
I tak, w pozycji czekającej,
Siadł ufny pies na grób człowieka;
Za wzrok błagalny, przerażony
Tumultem, trzaskiem, pożarami,
Za psy, co same pazurami
W ogrodach ryły sobie schrony -
Za wszystkie męki i niedole,
Własne i tych, co was kochali
Wśród wspólnych ścian i śród rozwalin,
Zwyjcie się, bracia, na Psie Pole!



Niechaj w was wściekłe piany wzbiorą
I hurmem w trop zdyszaną sforą,
W trop, kiedy z Polski będą dymać
I tylko pludry w garści trzymać!
O cegły gruzów kły wyostrzcie
I o zbielałe ludzkie koście,
A gdy ich dopadniecie – skoczcie
Do grdyk, brytany, do gardzieli!
Ostrymi kłami wgryźć się, szarpnąć,
Do grdyk, wilczyce! A pazury
W ślepia! By nawet nie mrugnęli.
A powalonych niech opadną
Wojska pomniejszych psów – mścicieli,
Niech ich poszarpią na kawały,
Żeby i matki nie wiedziały,
Gdzie szukać rozwłóczonych cząstek!

Bo nasze – też nie znajdowały
Główek swych dzieci, nóżek, piąstek...


http://ochaby.blox.pl/2018/02/zENUJaCA-MOWA-NIENAWIsCI-Julian-Tuwim.html
Kwiaty polskie
https://vk.com/wall467751157_54

Na Majdanie w Kijowie żulik sprzedaje trzy koty PDO552 Po Mysli prof. Elzenberga SSetKh FO von Stefan Kosie... by Stefan Kosiewski on Scribd



http://sowa.quicksnake.cz/Komisja-Bezstronna-ds-Ustalenia-Przyczyny-Zamachow/Na-Majdanie-w-Kijowie-zulik-sprzedaje-trzy-koty-PDO541-FO-von-Stefan-Kosiewski


 audio:    https://gloria.tv/audio/4FPgUGTcUUPcCRsAiAQDSdQeS

[Kommentare (0) | Permalink]


Donnerstag, 21. Dezember 2017
Kostenloses Blog bei Beeplog.de

Die auf Weblogs sichtbaren Daten und Inhalte stammen von
Privatpersonen. Beepworld ist hierfür nicht verantwortlich.