Du befindest dich in der Kategorie: Polonia - polnische Diaspora

Mittwoch, 11. Juli 2007

Stefan Kosiewski do Kazimierza Biskupka o wspomnieniach Edwarda Czernyszewicza

Von direktion, 04:43

Download this episode (6 min) 

Drogi Kolego Kazimierzu,
dziękuję za informację o Naszym Koledze Edwardzie Czernyszewiczu z Bytomia (obecnie Szwecja).
W Bytomiu mieliśmy Zakłady Drzewne i Solidarność.
     
Potem mieliśmy już tygodnik Solidarność Jastrzębie i pojechałem służbowo na ostatnie posiedzenie Komisji Krajowej do Gdańska.
W Bytomiu przeczytałem plakat obwieszczający o stanie wojennym, bo wracając z tegoż posiedzenia pociągiem wysiadłem w Bytomiu, a nie w Katowicach, gdzie domyślałem się najgorszego. W Bytomiu doświadczyłem więc, co to znaczy: być zdołowany - kiedy znagła pojawiający się ucisk  na żołądku wzmaga się gwałtownie, gniecie od pasa, piersi, zaciska gardło, dusi a nogi wiąże niemoc. Przed betonowym słupem ogłoszeniowym złożonym z kilku kręgów,  prostych rur kanalizacyjnych.
 
Na propozycję publikacji tekstów złożoną przez nas w 2001 roku nie otrzymaliśmy do dzisiaj z Zarządu Regionu grzecznościowej nawet odpowiedzi.

Takim samym brakiem reakcji wykazał się obecny przewodniczący Solidarności w Katowicach Piotr Duda zainteresowany pismem z 7.11.2006 r.
Natomiast Instytut Lecha Wałęsy rozesłał
przed paru laty wielostronicowe ankiety do Encyklopedii Wolności. Nie słychać nic o zamierzonej encyklopedii ani o tym, żeby się ktoś interesował zebranym materiałem (żaden wywiad, kontrwywiad, WSI, a były tam pytania zachęcające wyraźnie do zwierzeń, nie mówiąc już o zwykłym wydawnictwie).
Lech Wałęsa jako Prezydent RP nie wykazał zainteresowania Polakami zmuszonymi do emigracji politycznej, a dzisiaj wyzywa tychże emigrantów w internecie w taki sam mało przyjemny sposób, jak Rydzyk czepia się Pierwszej Damy IV Rzeczpospolitej, bo Wałęsa żyje swoim własnym światem, w którym nie ma miejsca na wspomnienie np. tego, że w latach siedemdziesiątych walczyliśmy w Polsce o Prawo do Wolności Człowieka i Obywatela, i jednym z tych niezbywalnych praw była wolność wyboru kraju osiedlenia.  A Rydzyka jeszcze nikt nie wypytał na dobre, co on robił przez pół roku i gdzie był, kiedy zdradził Kościół Katolicki i porzucił zakon Redemptorystów po pielgrzymce do Watykanu, na Zachód od PRL-u .
 
O prawie do emigracji mówiła jedna z uchwał przyjętych na Zjeździe w Gdańsku. Wałęsie należy te fakty przypomnieć, żeby go wyciągnąć za uszy ze  zbiornika nieczystości, w który sam się pakuje niepotrzebnym powtarzaniem cudzych opinii (w tym wypadku żydokomunistycznego szmatławca "szerczeń" ), bo żydokracja w Polsce przechodzi właśnie kolejny kompromitujący kryzys, znowu kogoś zamknęli, premier Kaczyński jest w kręgu podejrzeń, co nie znaczy, że jest winien, albo niewinny, ale jest w kręgu podejrzanych, a to się może okazać, że jest niewinny jak Andrzej Lepper i jeszcze mogą się dogadać i pogodzić, bo już się raz wyrzucali, a teraz mogą się przecież sami połapać, że robią ZADYME, a kto inny skasuje za TARCZE i parę innych SPRAW załatwi przy okazji, jak oni się bawią w te sexmanewry z Anetą Krawczyk i umarzanie spraw, bo jak się Blida zastrzeliła, to po co jeszcze jakaś afera węglowa?
 Ale gdyby ten pokrowiec polityczny miał się rozlecieć, to wtedy Wałęsa może wreszcie będzie mógł się jasno opowiedzieć, za kim jest, po czyjej stronie zasiada oboma nogami.
 
Polacy wspominają w internecie swoją młodość, bo jest taka możliwość: opublikować i oddać od razu do czytania w internecie, nie chować po księgarniach i piwnicach. To chyba dobrze, że jest taka możliwość techniczna. Kiedy jako student chciałem przeczytać wspomnienia Paska, to musiałem jechać z Czeladzi do Katowic płacić za bilet, ustawiać się w czytelni w kolejce, mozolnie robić notatki. A dzisiaj można skopiować, można ściągnąć, przesłać za darmo: ze Szwecji do Niemiec, z Niemiec do Polski. Bez pośredników, emisariuszy, przebierańców.
 
Pozdrów proszę Cię Edwarda, serdeczności.
Z Frankfurtu nad Menem mówił 
 
Stefan Kosiewski 

 

Pojawił się niespodziewanie w Monachium w siedzibie Polskiej Misji Katolickiej, której szefował jego zakonny współbrat ojciec Jerzy Galiński. Opowiadał on później, że o. Rydzyk myślał nawet o wystąpieniu z zakonu, był też krótko suspendowany za samowolne opuszczenie zgromadzenia.

http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070710/kraj/kraj_a_2.html 

----- Original Message -----
From: kasimir
To: Stefan Kosiewski
Sent: Monday, July 09, 2007 10:13 PM
Subject: bref

Szanowny kolego mam wielka prosbe i pytanie czy ma Pan jakies kontakty gdzie by bylo mozliwe wydac ksiazke.Nasz kolega z MKZ Bytom ,delegat 1zjazd soliarnosci,Wienzien Polityczny EDWARD CZERNYSZEWICZ zamieszkaly w Szwecji.Opisal SOLIDARNOSC w Regionie Slasko-Dabrowskim ikolegow ktorzy byli wiezniami Stanu Wojennego.Nawiazal kontakt z wydawnictwami w Katowicach bez skutku.Jest to nasz kolega ktory byl odany WALCE o WOLNA POLSKE i idealy SOLIDARNOSCI.  BISKUPEK KAZIMIERZ Aachen 2007r.

 

 

[Kommentare (0) | Permalink]


Kostenloses Blog bei Beeplog.de

Die auf Weblogs sichtbaren Daten und Inhalte stammen von
Privatpersonen. Beepworld ist hierfür nicht verantwortlich.