Stefan Kosiewski: Henryk Elzenberg jako krytyk literacki. Sosnowiec 1977
Von direktion, 19:02
III 6. "Wojna dziesięcioletnia" z Tuwimem.
W latach trzydziestych XX w. bierze początek dziesięcioletni okres „zmagania się” H. Elzenberga z twórczością Juliana Tuwima.
Pierwszym jego świadectwem jest notatka z 1933 r.: „Niemuzyczność naszej poezji” . Rozpoczyna ją autor stwierdzeniem, iż w porównaniu z okresem Młodej Polski poezja współczesna zyskała w sferze plastyczności (głównie – malarskości), straciła natomiast na muzyczności. W dalszym ciągu notatki dowodzi autor słuszności swej tezy na przykładzie twórczości, która mogła by być koronnym argumentem potencjalnych przeciwników, na twórczości J. Tuwima. Wcześniej obala jeszcze ew. kontrargument - w postaci kompozycji Szymanowskiego do wierszy Tuwima, Iłłakowiczówny i Iwaszkiewicza – twierdzeniem, iż „…muzykę można dorobić do wiersza zupełnie nie muzycznego…” . Jeżeli zaś chodzi o Tuwima, a w szczególności jego „Słopiewnie”, Elzenberg wymienia trzy podstawowe elementy muzyczności: „… 1) operowanie samą b a r w ą dźwięku, jako taką – jak to u Poego albo w Les sanglots longs Verlaine’a; 2) falowanie tempa, czyli – fachowo – rollentanda i acceleranda; 3) takież falowanie dynamiki, czyli crescenda i decrescenda”, po czym stwierdza: „…tym wszystkim nasza dzisiejsza poezja nie operuje, albo bardzo słabo. Także słopiewnie .
Dwa lata później, 29 VIII 1935 r. zapisuje Elzenberg w dzienniku notatkę nast. treści: „…Tuwim. Mówi się o przelewaniu z pustego w próżne. U Tuwima nie jest to przelewanie, ale raczej przedmuchiwanie: z hukiem, trzaskiem, świstem diabelskim, niesamowitymi sykami, to znów – rzadziej – westchnieniami zefiru. Ani jednego brzmienia pełnego, - i ani kropelki h a r m o n i i…” .
Notatka ta, nie tylko że jest świadectwem konsekwentnej, jak dotąd, postawy Elzenberga wobec poetyki Tuwima, ale daje także wyraz dokonanej przez Elzenberga ocenie treści tej poezji; tak ta jak i następna notatka: „23 VI 1942 Tuwim: dużo, dużo hałasu. I dużo też musowania, banieczek. Gdy Tuwim mówi „życie”, myślę „perkusja”, a gdy woła „krew”, myślę „Asti spumante” „ . Ze względu na swój aforystyczny charakter nie podają tytułów utworów Tuwima, które posłużyły filozofowi za podstawę do wyciągnięcia przytoczonych wniosków.
W kolejnej notatce z 7 VII 1942 r. odnotowując fakt przeczytania przez siebie kilkunastu pierwszych wierszy z „Treści gorejącej” przyznaje wprawdzie, że jest to już „…jednak „klasa” poezji..” , dostrzega wpływ Leśmiana, zbawienny – jak się okazuje – dla jej poziomu.
Dzień później, po przeczytaniu do końca zbiorku, Elzenberg całość poezji Tuwima określił zdaniem: „Na ćwierć poecio, na trzy ćwierci skrzatowo” .
13 lipca tegoż roku, zapisując następujące słowa: „…u Tuwima wszystkie promienie od świata ku niemu idące załamują się poprzez to medium jakim jest dla niego c o d z i e n n o ś ć, jedynie właściwie mu bliska; cała treść kosmiczna jest „dęta”. Tuwim to wyrzucony z orbity realista codziennościowy, czepiający się tematów kosmicznych, by nie runąć w pustkę zupełną, ale do ich nie stworzony, nie uzdatniony: poeta platform tramwajowych, szczurów, coctailów, pętający się niepotrzebnie po jakimś zblagowanym czwartym wymiarze…” . Krytyk ma to poecie za złe.
O liryce Leśmiana prof. Elzenberg zapisał: „…nie razi mnie tak, jak poezja Tuwima,” w której krytyk odczuwa jednak żywiołowość, bogactwo i wielostronność poetyki, odrzucającej wręcz przy okazji kolejnej lektury cudzych wierszy (2 XI Wojciecha Bąka Śpiewna samotność): „…Pewna, zdaje się, cecha Tuwima (a także innych niektórych): perseweracja w buncie młodzieńczym, który podnosi się do godności czynnika w poezji konstruktywnego. Myślę głównie o poetyce antyselekcyjnej, antyhierarchicznej, niwelacyjnej w stosunku tak do słów jak do przedmiotów. Traktowana jako bunt, w y z y w a j ą c o, poetyka taka może, na krótką metę, dać nawet dobre efekty: „opierzona” staje się nie do zniesienia” .
Ne odmawia jednak Tuwimowi artyzmu słowa, o czym przekonujemy się z notatki zamykającej, rozciągnięte na II i III okres działalności krytycznoliterackiej Elzenberga, dziesięcioletnie zmagania się krytyka z tekstami poety; zmagania, w których krytyk czuje się zwycięzcą: „9 VII 1943 Poezja, to wielkość duszy pomnożona przez artyzm słowa. Kasprowicz w najwyższym stopniu posiadał tamto pierwsze, Tuwim to drugie. Żaden z nich nie jest naprawdę i co się zowie w i e l k i m poetą” .
żENUJąCA MOWA NIENAWIśCI: Julian Tuwim
I wy, warszawskie psy, w dniu kary
Psi obowiązek swój spełnijcie,
Zwyjcie się wszystkie i zbiegnijcie
Straszliwie pomścić swe ofiary.
Za psy bombami rozszarpane,
Za zmarłe pod strzaskanym domem,
Za te, co wyły nad swym panem,
Drapiąc mu ręce nieruchome;
Za te, co z wdziękiem beznadziejnym
Łasiły się do nieboszczyków,
Za śmierć szczeniaków, co w piwnicy
Jeszcze bawiły się w koszyku;
Za biegające rozpaczliwie,
Pozostawione po mieszkaniach,
W dymie duszące się, półżywe,
Pamiętające o swych paniach;
Za nastroszone, za wierzące,
Że człowiek wróci - bo pies czeka;
I tak, w pozycji czekającej,
Siadł ufny pies na grób człowieka;
Za wzrok błagalny, przerażony
Tumultem, trzaskiem, pożarami,
Za psy, co same pazurami
W ogrodach ryły sobie schrony -
Za wszystkie męki i niedole,
Własne i tych, co was kochali
Wśród wspólnych ścian i śród rozwalin,
Zwyjcie się, bracia, na Psie Pole!
Niechaj w was wściekłe piany wzbiorą
I hurmem w trop zdyszaną sforą,
W trop, kiedy z Polski będą dymać
I tylko pludry w garści trzymać!
O cegły gruzów kły wyostrzcie
I o zbielałe ludzkie koście,
A gdy ich dopadniecie – skoczcie
Do grdyk, brytany, do gardzieli!
Ostrymi kłami wgryźć się, szarpnąć,
Do grdyk, wilczyce! A pazury
W ślepia! By nawet nie mrugnęli.
A powalonych niech opadną
Wojska pomniejszych psów – mścicieli,
Niech ich poszarpią na kawały,
Żeby i matki nie wiedziały,
Gdzie szukać rozwłóczonych cząstek!
Bo nasze – też nie znajdowały
Główek swych dzieci, nóżek, piąstek...
http://ochaby.blox.pl/2018/02/zENUJaCA-MOWA-NIENAWIsCI-Julian-Tuwim.html
Kwiaty polskie
https://vk.com/wall467751157_54
Na Majdanie w Kijowie żulik sprzedaje trzy koty PDO552 Po Mysli prof. Elzenberga SSetKh FO von Stefan Kosie... by Stefan Kosiewski on Scribd
http://sowa.quicksnake.cz/Komisja-Bezstronna-ds-Ustalenia-Przyczyny-Zamachow/Na-Majdanie-w-Kijowie-zulik-sprzedaje-trzy-koty-PDO541-FO-von-Stefan-Kosiewski
audio: https://gloria.tv/audio/4FPgUGTcUUPcCRsAiAQDSdQeS
[Kommentare (0) | Permalink]
Kostenloses Blog bei Beeplog.de
Die auf Weblogs sichtbaren Daten und Inhalte stammen von
Privatpersonen. Beepworld ist hierfür nicht verantwortlich.
Die auf Weblogs sichtbaren Daten und Inhalte stammen von
Privatpersonen. Beepworld ist hierfür nicht verantwortlich.